Książulo i Wojek testowali kebab w Energylandii, gdzie mięso było podzielone na dwie budki – jedna z kurczakiem, druga z wołowiną. Kurczakowy kebab kosztował 29 zł i był podany w picie. Mięso z kurczaka było smaczne, miejscami chrupiące, ale sosy były zbyt słodkie i dominujące w smaku, co psuło ogólny odbiór. Wołowina była gumowa, a kebab w wersji na talerzu kosztował 39 zł. Sosy również w tym przypadku były problematyczne, nadmiernie słodkie i sztuczne. Mimo dużej ilości mięsa, kebab ogólnie nie spełnił oczekiwań z powodu nieudanych sosów. Mięso w kebabie wołowym miało nieprzyjemny posmak, a konsystencja była miejscami gumowa. Książulo i Wojek zgodzili się, że kebab z kurczakiem był lepszy, ale sosy nadal pozostawiały wiele do życzenia. Sosy były głównym problemem, czyniąc kebab ciężkim i nieprzyjemnym w smaku. Książulo zauważył, że mimo dużej ilości mięsa, jakość kebaba była niska, a cena zbyt wysoka jak na oferowaną jakość.