Ksiazulo i jego ekipa zaczęli od pizzy – testowali zarówno wersję włoską jak i amerykańską. Włoska wypadła spoko, choć nie zachwyciła – mało salami, blady spód i trochę za słodki miód z chili. Za to amerykańska z pepperoni była wypasiona – dużo sera, chrupiące brzegi, tłusta i pyszna. Burger klasyczny z frytkami był ok – bułka miękka, ser git, frytki czosnkowo-cebulkowe, choć mięso trochę przesmażone i suche. Loaded fries z pulled porkiem to petarda – dużo mięsa, dużo sosu, ale brakowało ostrości typu jalapeño. Sernik nowojorski za 20 zł okazał się największym rozczarowaniem – bardzo słodki i sztuczny w smaku. Ogólnie bardzo pozytywnie, szczególnie pizza amerykańska i loaded fries!